Louis de Funès

Louis Germain David de Funès de Galarza

8,4
28 281 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Louis de Funès

Zostanę pewnie zlinczowany,pewnie ubiczujecie mnie na tym forum,ale Louis De Funes to nie jest rasowy aktor,to jest komik który grał twarzą i tylko twarzą.Strojenie głupich min,krzyczenie i bezsensowne wymachiwanie rękoma to jest nic w porównaniu do prawdziwej gry aktorskiej.To nie prowokacja,mam nadzieję ,że znajdą się osoby które mnie poprą.

Wapierz

Ja się nie zgodzę. Moim zdaniem on jest świetny........

Wapierz

Nie każdy potrafi być komikiem. A jemu sie to wybitnie udawało :)

Milimetr

Dokładnie.







za krótki <br/>

JogiFan

Może i jest dobrym komikiem,ale był kiepskim aktorem,odstawiał nie potrzebny kabaret w filmach,co mnie wogóle nie śmieszyło,trochę taki humor dla ubogich...

Wapierz

Dla ubogich to dobre. Zanim doszedł do tego co prezentował na ekranie minęło trochę lat. Momentami wystarczyło że tylko się pojawiał i już było śmiesznie. Być wspaniałym komikiem jest trudniej niż wspaniałym aktorem. Takiej jest moje zdanie.

użytkownik usunięty
Patriota

"Strojenie głupich min,krzyczenie i bezsensowne wymachiwanie rękoma"
Ciekawe, czy ty umiałbyś, to zrobić, tak, żeby ludzi rozśmieszyć.
Zastanów się, a dopiero potem, zakładaj nowy temat.to taka moja rada.
Pozdrawiam!

Proste ,że umiałbym to zrobić,żeby rozśmieszyć ludzi.Bo wszyscy patrzyli by na mnie jak na debila.Bycie samym kretynem rozśmiesza ludzi.

Wapierz

1. Współczuję ludziom, którzy śmieją się z kretynów - to niski poziom poczucia humoru.
2. Szanuję Twoje zdanie o Louis de Funès'ie, ale najwyraźniej masz po prostu inny ogląd na sprawę bycia aktorem. Aktor to ktoś gra, potrafi wcielić się w kogoś, nie tylko stroić miny, czy mieć kwiecistą elokwencję. Musi dawać widzowi postać z krwi i kości, z psychiką, z autentycznością. Jemu się to udawało. Nie ma ludzi od wszystkiego, on świetnie realizował się jako aktor komediowy i na swoje czasy był niezastąpiony. Rozumiesz? Dosłownie, NIEZASTĄPIONY, więc na swym aktorskim poletku był wyśmienity.
3. Widziałeś Louis de Funès'a poza planem filmowym? Zobaczyłbyś, że inny człowiek, oczywiście ciepły, ale spokojnie mógłby zagrać jakąś inną śmiertelnie poważną rolę tylko nie dla każdego wszystko jest dobre.

4. Kto jest prawdziwym aktorem? Jakie przymioty musi mieć, aby zasługiwał na miano aktora?

Pozdrawiam

mkdexter

Aktor - Musi pokazać siebie w roli którą gra.

Dobry Aktor - Musi pokazać siebie w roli którą gra.Używając swoich atutów m.in swojej mimiki,warunków głosowych itp.

Bardzo Dobry Aktor - Musi pokazać siebie w roli którą gra.Używając swoich atutów m.in swojej mimiki,warunków głosowych itp.Sprawdza się w różnych gatunkach filmowych
(moja mała definicja)

De Funes jest "Aktorem" który gra to samo...

użytkownik usunięty
Wapierz

Ale widocznie dobrze wychodziło mu granie w filmach komediowych, skoro nie dawano mu propozycji, do innych filmów.

"Dobry Aktor - Musi pokazać siebie w roli którą gra.Używając swoich atutów m.in swojej mimiki,warunków głosowych itp."
Kiedy pisałeś ten temat, to wkurzało Cię, jego "strojenie głupich min" , a teraz mówisz, że dobry aktor, to taki, który Używa swojej mimiki.Wkurzało Cię, to, że krzyczy, a teraz mówisz, że dobry aktor, to taki, który używa swoich "warunków głosowych".No tak, "bezsensowne wymachiwanie rękoma", też się zalicza w pewnym sensie, do mimiki.

I teraz znowu powtórzę moje słowa "Zastanów się, a dopiero potem, zakładaj nowy temat.to taka moja rada. "

Pozdrawiam!

Jest coś takiego jak "dynamika".On był zadynamiczny,że czasem nie chciało się na niego patrzeć.Jego twarz i rozdarty głos doprowadzał mnie do szału.Robił to bezsensownie i bez powodu.Powinien ograniczać swoje ruchy i ekspresje.

Mógł sam się zgłosić do jakiegoś dramatu,przecież nie musiał całe życie grać Żandarma.

Wapierz

Nie ma sensu dalej bić piany bo dyskusja jak widać nie zmieni naszych stanowisk. Uważam, że jesteś w błędzie, że pisanie o dynamizmie (o który de facto chodziło) jest wyłącznie Twoim osobistym spojrzeniem. Jeśli takie argumenty przemawiają u Ciebie za tym by dyskredytować człowieka kina jako nie aktora tylko jakiegoś komika to trudno.

Dobrze, że napisałeś o tym "Jego twarz i rozdarty głos doprowadzał mnie do szału" - znaczy tyle, co masz jakąś awersję do niego.

Pozdrawiam

mkdexter

"Jego twarz i rozdarty głos doprowadzał mnie do szału" - akurat tu mi chodziło o jego sposób gry...

Ale będe podtrzymywał zdanie,że to jest tylko kabareciarz,komik i nic więcej...żadnego talentu i potencjału aktorskiego nie zauważyłem.

użytkownik usunięty
Wapierz

"On był zadynamiczny,że czasem nie chciało się na niego patrzeć.Jego twarz i rozdarty głos doprowadzał mnie do szału.Robił to bezsensownie i bez powodu.Powinien ograniczać swoje ruchy i ekspresje."

Bez powodu? Tego bym nie powiedział, bo przecież taką miał rolę!
Nie robił tego, bo miał takie "widzi misie".Po prostu musiał tak grać.
Gdybyś ty miał zagrać taką rolę, to też byś tak się zachowywał.

Pozdrawiam!

Ja bym ujarzmił swoją twarz,ograniczył ruchy ,żeby to naprawde było śmieszne,a nie zgrywać wariata.

Czy rola żandarma wymagała tego zachowania ? (bezsens)

Wapierz

Szanowny Wapierz, zakończmy dyskusję, jesteś impregnowany na argumenty skoro piszesz "Czy rola żandarma wymagała tego zachowania ? (bezsens)" - a czy widziałeś scenariusz co zakładał, a czy wiesz czego oczekiwał reżyser i widownia? Ehh.. Skoro to dla Ciebie nie aktor, to już grono zainteresowanych wie o tym doskonale i możemy zakończyć to bicie piany.

mkdexter

Chcę ,trochę podyskutować po to jest forum i uważam ,że żandarm mógłby być inaczej(lepiej) zagrane.

użytkownik usunięty
Wapierz

Hmmm...Żandarm, no może mógłby być inaczej grany, ale reżyser widział, to w ten sposób.I dlatego pan Louis tak grał.Ale zgodzę się, że forum jest po to, żeby dyskutować:)
Pozdrawiam:)

A Skąd możesz wiesz,że reżyser tego wymagał,że widział to "w ten sposób" ???

użytkownik usunięty
Wapierz

No, cóż, nie mówię, że na pewno reż. tak, to widział, ale skoro nic nie zmienił, to znaczy, że tak miało być:)

Jeszcze jakiś argument, że to nie jest prawdziwy aktor?:)
Pozdro!

Wapierz

Widziałeś kiedyś człowieka chorego na "nerwice" lub "nerwicę natręctw"? Zachowują się bardzo podobnie. Więc czy nie można by założyć, że Louis grał właśnie człowieka na to chorego? Zresztą mało ważne... po co coś zmieniać skoro i tak śmieszy bardzo szerokie grono widzów? Mi osobiście się bardzo podoba (jak i całej mojej rodzinie...). Zresztą on gra w komediach których nie należy brać na poważnie (no chyba nie zaprzeczysz?), więc jego gry w tym filmie też nie powinno się brać na "poważnie", jego postać jest zwyczajnie przerysowana, podobnie zresztą jak "szalonej zakonnicy" z którą często gra.

Nie zgodzę się również z Twoim stwierdzeniem, że aktor w filmie powinien pokazać siebie... wręcz przeciwnie aktorstwo polega na zagraniu "kogoś" i bycia tą osobą a nie sobą.

Zawsze gra jedną rolę - to jest prawda, ale świetnie się w tym sprawdza to po co to zmieniać? Chociaż nawet jeśli byśmy chcieli to już zapóźno ;(

Wapierz

Człowieku o czym ty gadasz. Zauważ może fakt, że on nie potrzebował w
sowich filmach efektów specjalnych jak dzisiejsze hollywood'ckie
produkcje. Jego filmy wymiatały bez tego. Ty patrzysz tylko by za aktora
robił wszystko komputer. Widać też że wybitnie nie masz poczucia humoru,
wiec sam jesteś prymityw, ja jak pierwszy raz oglądałem np.
"Kapuśniaczek" to o mało nie zlałem się w gacie ze śmiechu. To jest
właśnie talent, aby w tak prostym filmie, praktycznie o niczym, rozśmieszyć widza na maksa i przykuć go do ekranu, aż do napisów
końcowych.

użytkownik usunięty

Chciałem zanzaczyć, że osoba która założyła ten temat chciała skomentować tylko grę tego aktora, i zarazem uprzedzić, że taka osoba jak ty zacznie coś gadać w stylu "Ciekawe, czy ty umiałbyś, to zrobić, tak, żeby ludzi rozśmieszyć" było kwestią czasu, bo przecież zawsze taki idiota się znajdzie. W dupie mam twoje pozdrawiam.

Wapierz

Łatwiej wzruszać ludzi niż ich rozsmieszać, nie uważasz?

Wapierz

No cóż, różne można lubić komedie.
Niektórzy wolą amerykańskie seriale albo przezabawne filmy, w których co drugie słowo to kurwa.
Bezsensowne gesty? Przecież on to robił po prostu genialnie, jak już mówiłem za leży kto co lubi.
Grał przez cały czas żandarma? To widać, że nie wiesz co mówisz bo grał w bardzo wielu filmach, a to, że grał w komediach nie czyni chyba z niego kiepskiego aktora?
Ja bardzo go lubię i oglądałem z nim już prawie wszystkie filmy :)

Wapierz

mi to troche teraz przypomina walke z wiatrakami :P Gość pisze o Louisie wiekszość rzeczy tylko po to żeby sie z kimś nie zgodzić a nie dlatego że tak uważa :P gdybyś naprawde uważał go za tak fatalnego aktora nie zapszontałbyś sobie głowy polemiką na jego temat :P to tyle :P to tylko moje zdanie i wiem że sie z nim nie zgodzisz :P ( co mnie jeszcze bardziej w tym stanowisku utwierdzi, ponieważ potwierdzi to co mówiłem :P ) tak czy inaczej pozdrowionka dla ciebie nawet jak nie lubisz LdF :P

ksen_7777

słusznie, gościu mi troche trola z onetu przypomina:)

użytkownik usunięty
kowboj

Dobra, ja moje wypowiedzi na tym temacie już skończę, pisząc, że pana Louisa i filmy z nim bardzo lubię:)
Pozdrawiam:)

Wapierz

Dla kogoś kto ma poczucie humoru ten aktor jest rewelacyjny, przecież po to są komedie żeby rozbawiać ludzi. Ja tam uważam, że gościu był geniuszem jedynym w swoim rodzaju- oglądając jego filmy śmieją się i starzy i młodzi. Żaden aktor mnie nie rozbawił w tak wielu filmach...

użytkownik usunięty
karolxx

Powiem więcej, że nawet jak się nudzimy a nawet bardzo albo jest komuś smutno lub szaro na dworze to jego komedie są idealne by się uśmiechnąć, poprawić sobie nastrój, humor albo się nawet bardzo rozweselić czy pośmiać. A poza tym śmiech to zdrowie a jego komedie są na to najlepszym dowodem i bardzo dobrym lekarstwem czy też inaczej mówiąc rozwiązaniem na śmiech czy dobry humor. Można się śmiać bez końca oglądając te jego wprost wspaniałe i rewelacyjne komedie. A poza tym nie wyobrażam sobie innego tak dobrego komika w tamtych czasach.

Wapierz

uchh... ludzie..

de Funès był komikiem, a w komedii nie da się za bardzo przedstawić dobrej gry aktorskiej. Mimo wszystko, to trudne. Louis był śmieszny na swój sposób. Miał swój własny, niepowtarzalny styl.

użytkownik usunięty
aankaj

Zgadzam się z tym jaknajbardziej że miał niepowtarzalny styl. Tak jak np. również bardzo dobrym komikiem jest Eddie Murphy.

Wapierz

sami byscie nie zagrali lepiej i zazdroscicie mu jego slawy i tego ze gral w tylu filmach.Taka jest prawda. Ja jestem wstosunku do niego neutralna

Wapierz

wes sie uspokuj bo pewnie nigdy niewidziales z nim filmu. On był świetnym aktorem , którego nikt nieprzebije . oga***j sie.

Wapierz

Wycięte z ciekawostek :)

W 1942r. poczuł swe aktorskie powołanie i zapisał się do szkoły teatralnej Rene Simona. Egzamin wstępny zdał ze wspaniałym wynikiem odgrywając scenę ze sztuki Moliera, czym tak zachwycił egzaminatorów, że prowadzący zaproponował mu bezpłatna naukę.

kinder_1988

On po prostu doszedł do absolutnej perfekcji w swoim aktorstwie. Stworzył własny, niepodrabialny styl, który do dzisiaj rozśmiesza widzów odlądających filmy z jego udziałem. A wszystkich, którzy twierdzą, że jest tylko komikiem zamkniętym w swojej wąskiej roli odsyłam do zobaczenia jednego z jego 6 ostatnich filmów (począwszy od "Skrzydełko, czy nóżka"). Te filmy kręcone były już po jego zawale i jego życiowe doświadczenie wraz ze zdolnościami spowodowały stworzenie genialnych kreacji, których, jak sądzę, nikt nigdy nie podrobi. Jak, ktoś nie wierzy to niech sobie zobaczy jakiś film dokumentalny o nim i o jego twórczości.

użytkownik usunięty
Wapierz

jakim sposobem można wszystko przykładać do narracyjnej, intelektualnej
formuły kina?

można nazwać kogoś 'mim', 'facet od musicali', 'komik', ale dostaną
miano aktora dopiero gdy będą najlepsi. ale aktor filmowy zostanie
"aktorem", nawet jeżeli będzie miernotą. co to za dziwne wartościowanie?

a co do dyskusji dla mnie jest aktorem, ale przytoczone tu argumenty są
zbyt poprawne, żeby można było którąś ze stron zagiąć :)

użytkownik usunięty
Wapierz

De Funes tak grał, ponieważ początki jego kariery aktorskiej to przecież jeszcze czasy bądź co bądź zanikającego, ale nadal wówczas popularnego filmu niemego. Słowa musiała uzupełniać także zamaszysta gestykulacja i mimika twarzy.

Wapierz

To BYŁ prawdziwy aktor. Stworzył styl, który już wszedł do kanonów europejskiej, a może nawet światowej kinematografii. Niepodrabialny, charakterystyczny, pełen charyzmy. I mimo postępującej choroby nie poddał się, grał do końca.
Nie znam pojęcia "rasowy aktor", ale idąc tropem twoich myśli (skądinąd nieskomplikowanych), spójrzmy na TOP100 - tam są pewnie "rasowi aktorzy". No dobra, widzę świetnych de Niro, Pacino, Nicholson'a, Eastwood'a, Hopkins'a.
Tylko każ teraz wcielić się dla Al'a w rolę "bezimiennego" ze spaghetti Leone. OK. A teraz niech Clint zagra Wściekłego Byka... No to pora na Nicholsona - Hannibal Lecter to rola dla niego...

Tak, na pewno gdyby w tych filmach grali inni aktorzy, te filmy by istniały. Na pewno były by dobre. Ale czegoś jednak by zabrakło...

Tak samo jest z Louis'em. Każdy mógł próbować go naśladować. Każdy

Wapierz

W pełni się zgadzam. Ppójdę nawet o krok dalej i napiszę, że zarówno jego rolę jak i filmy, w których je kreował są strasznie wtórne. A ile razy można oglądać to samo. Nawet, gdy za pierwszym razem śmieszyło, to po kolejnych staje się po prostu żałosne.

użytkownik usunięty
Wapierz

On był komikeiem!! Komikiem w dodatku genialnym. Wszyscy krytycy zapominaja również na o tym ze był komikiem w innych czasach!! Popatrzcie na jego date urodzenia. Bliżej mu do chaplina niż sandlera. Ale stal sie w jakis tam sposob ikona komedii z reszta bardzo lubie jego filmy. Sa ciepłe i bardzo przyjemne. A De Funes był swietnym aktorem komediowym. Lepszym niz Sandler Carrey Stiller i inne amerykański nieśmieszny badziew

Wapierz

Nie filozofuj tak. Ciekawe czy ty byś potrafił tak perfekcyjnie odegrać
takie role??

Hamster333

Ponadto w avatarze autor tematu ma bohatera "Dr House", który również wielkiej różnorodności w sposobie gry nie wykazuje.

5IN

Po pierwsze ty chłopcze nie naskakuj na Hugh'a Laur'iego,
zapewne nie widziałeś jego większości filmów więc nie zaczynaj tematu.

A wracając do Louis'a de Funès on był genialny aktorem, w owym czasie to jedynie do niego można porównać Rowana Atkinsona.Oczywiście chodzło mi o komedie.

Sprawa jeszcze do założyciela tematu czy widziałeś z Louis de Funès przynajmniej kilkanaście filmów,bo mogę jedynie się domyślać,że zapewne ledwie dwa,może trzy oglądnałeś z nim produkcje.

U takich aktorów ktorzy zagrali w ponad piędziesieciu, a nawet stu filmach, żeby być obiektywnym trzeba zobaczyć z nim dobre piętnaście produkcji.

Sczerze polecam ci "Małego Pływaka"

animax

o tak :D Mały pływak to mój ulubiony film ;) Tylko się śmiac :D Castanierowie (rudzielce), msza i wszystko wiadomo :D

Wapierz

To czywiste, że świadomy komizm to też aktorstwo. Lui jest po prostu świetny.

Wapierz

Ja się w pełni zgadzam! Gusta są różne, ale chciałam tutaj zgodzić się z autorem tematu, coby się samotny w swojej opinii nie czuł. Ten pan mnie po prostu denerwuje. I od dziecka denerwował. Krzyczał, robił to swoje "aah!", wytrzeszczał oczy, rozdziabywał buzię i machał rękami. I robił to samo we wszystkich filmach! Nic nowego nie wnosił do żadnej kolejnej produkcji.
Ostatnio bardzo chciałam obejrzeć kilka najlepiej ocenianych filmów z udziałem tego pana, w celach edukacyjnych związanych z językiem francuskim, ale nie mogłam wytrzymać.
I do tego on jest taki mały i brzydki, a wokół niego zawsze było tyle pięknych kobiet :(

No niestety, prosze państwa. Ten pan w ogóle mnie nie bawi. Ale szanuję wasze zdanie i zyczę miłego oglądania filmów o zwariowanym żandarmie :)

Gaabs

To polecam "Gamonia". De Funes to nie tylko żandarm ;) Ale fakt jest faktem - wszystko jest rzeczą gustu ;)

Wapierz

Każdy ma swój gust i każdy ma prawo do własnego zdania. Dla mnie Louis de Funès jest jednym z najlepszych komików na świecie i świat po jego śmierci stał się odrobinę smutniejszym miejscem. Chciałbym teraz zacytować opis de Funès'a, który (moim zdaniem) pasuje idealnie: "Są aktorzy, których się nie obsadza - to dla nich się pisze film". Pozdrawiam wszystkich fanów Louisa :)

Wapierz

Moim zdaniem Louis de Funès jest jednym z najlepszych komików - po jego odejściu świat stał się odrobine smutniejszym miejscem (choć to tylko moje zdanie). Chciałbym również przytoczyć pewien cytat, który myślę że pasuje tu idealnie: "Są aktorzy, których się nie obsadza - to dla nich się pisze film". Pozdrawiam wszystkich fanów Louis'a :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones