Nie wiem dlaczego wielu krytyków filmowych uważało Louis De Funes za nic nie wartego pajaca na ekranie. Moje zdanie jest zdecydowanie odmienne! Był to wielki aktor komediowy potrafiący rozśmieszyć do łez. Często dodawał nutkę filozofii i wiedzy kulinarnej do swych dialogów, czego może wielu nie wyczuło niestety. Niezapomniany "Skąpiec" oraz ostatni świetny film "Kapuśniaczek" to w zasadzie opowieści o sprawach ważnych z dużą notą humoru i autoironii. Kilka filmów z Louisem było niestety marnych ale on mimo to starał się coś z nich uratować. To był na prawdę Ktoś!