Z Lat 50 Najciekawszy wydaje się być ''Czarny rynek w Paryżu'' (1956) (Bourvil, Jean Gabin- główne role). Jeśli dobrze pamiętam gra on rolę drugoplanową i pojawia się na kilka minut. Jako główną postać gra w ''Taxi, ruletka i corrida'' (1958), i "Ach te piękne kobietki" (1954). Wydaje mi się, że ten z '54 jest najnudniejszy z tych powyższych filmów. Krótko: te starsze filmy są na ogół nudne, a de Funes pojawia się na ekranie nie dłużej niż na 5-10 minut. W jednym gra przez 2 sekundy.

Ale najpierw proponuję dokończyć oglądanie filmów z lat 60: najciekawszy Koko, a potem wg mnie 2. Szczęściarze ( są tam trzy opowiadania, gra w ostatnim), 3. Karambole, 4. Gentelmen z Epsom,

'Panowie dbajcie o żony' - obowiązkowo!!

Obejrzałem dzisiaj "Koko" (całkiem fajny), w kolejce czeka "Panowie dbajcie o żony" i "Karambole".

Z kolekcji filmów wydanych w Polsce nie widziałem tych pozycji:

24. Ach! Te piękne kobietki
25. Piękna Amerykanka
26. Pan Leguignon, latarnik
28. Karambole
29. Hiszpańskie wakacje
30. Czarny rynek w Paryżu
31. Dziwne życzenie Pana Barda
32. Pasek Ojca
34. Gentleman z Epsom
35. Panna Niewiniątko
37. Ona jest moja
39. Bibi Fricotin
40. Wielki Pan
41. Gracze
42. Frou-Frou
43. Boss w spódnicy
44. Wybierzmy się do Deauville

Czy ktoś kto widział poszczególne filmy, mógłby napisać, które warto oglądać, które odpuścić, oraz w których De Funes gra główne role, a w których prawie go nie ma (bo takie z pewnością sobie odpuszczę).

Cześć. Polecam Hiszpańskie wakacje - super komedia i Louis gra pierwszoplanową rolę oraz Karambole - też jest jedną z głównych postaci. A tak na marginesie - zapraszam na stronę poświęcona Louisowi.

http://funes.ovh.org/infusions/weblog/blog.php