Ładny, lekki i przyjemny. Tak można by określić ten film. No, jeszcze słowo ciepły pasuje tu
jak ulał. Gabin gra tu Victora, trenera boksu, który trenuje bardziej z pasji, chęci pomocy
biednym dzieciakom, oraz chęci samospełnienia, niż dla pieniędzy. Jego żona (jak zawsze
świetna Arletty) nie do końca podziela...