ależ francuski noir. Ile tu się dzieje i jak jest zagrane. Gabin, Ventura, Moreau(trochę mniej) i gangsterskie porachunki. Palce lizać!
Ja bym nie przesadzał z zachwytami, jednak nowsze filmy sensacyjne, jak choćby "Gorączka", robią większe wrażenie. Troszkę zbyt skromny ten film, postacie zbyt powierzchownie przedstawione. Fabuła też nie jest najwyższych lotów. Mimo to dość dobry.
Oczywiście, że Gorączka robi duże wrażenie. Ale ten film powstał 40 lat wcześniej i mówił innym językiem, operował innymi środkami. Na tamte czasy to wielkie kino. Dlatego też nie lubię zestawiać tak odległy produkcji. Myślę, że dekada jest tą granicą.
Obejrzyj "Zagranicznego korespondenta", który powstał ponad 10 lat wcześniej, a może zmienisz zdanie na temat innego języka i środków. Dzieło Hitchcocka niespecjalnie ustępuje nawet filmom z serii o Bournie.
Groucho mam do Ciebie prośbę mógłbyś przesłać mi napisy do tego filmu? Z góry dzięki. Pozdrawiam. Podaję adres gonzo13@poczta.onet.eu
http://www.filmweb.pl/film/Nie+tyka%C4%87+%C5%82upu-1954-36380/discussion/Napisy ,1931617
Nie do końca pojmuję zachwyty nad tym filmem. Ile tu się dzieje? Naprawdę? Przykład w scenie gdy zmieniali mieszkanie. Gabin podaje pościel, piżamę, szczoteczkę do zębów, przez dwie minuty myje zęby, po czym mowi wspólnikowi, że pastę ma na umywalce. Naprawdę, dzieje się! Takich pustych scen, które we współczesnym filmie zostałyby wycięte jest licząc delikatnie kilka. Film można byłoby skrócić o 15-20 minut bez wpływu na opowiadaną historię.
Owszem, Jean Gabin gra swoją postać wiarygodnie. Jednak z dzisiejszej perspektywy to za mało, aby ocenić całość jako film wybitny. Prawdę mówiąc, fabuła jest dosyć naiwna.