Jeden z najsłabszych,jeśli nie najsłabszy film z Mistrzem Louis de Funes.
Na pewno jeden ze słabszych, ale dla mnie najsłabszym był "Panowie dbajcie o żony".
Nie widziałem.
Moim zdaniem najsłabsze (licząc nie starsze niż te z 1964 roku) były Hibernatus oraz Gamoń.
Hibernatus" rewelacja.