jak policjantki, to i "policjant".
za moich czasów tytuł był "żandarm i żandarmetki" - i chyba to całkowicie zrozumiały tytuł? co za tłumacz (dystrybutor?) wymyślił te policjantki...
Cały problem polega na tym, że w Polsce nie ma żandarmów, nie ma więc też żeńskiej formy słowa "żandarm" (czy może się mylę? - "żandarmetki"). Rzeczywiście tytuł "Żandarm i policjantki" jest dosyć niefortunny, najlepiej popatrzeć na oryginalny tytuł i od razu wiadomo o co chodzi.
Żandarmeria w Polsce jest, ale na pewno nie jest tak znana i popularna jak we Francji. Niestety, w języku polskim mamy czasem trudności w tworzeniu nazw żeńskich: żandarmetki (według mnie) nie brzmią dobrze, a policjantki w tytule tego filmu to rzeczywiście pomyłka.
Żandarmetki rzeczywiście brzmią głupio i wcale bym się nie zdziwił jakby komuś zależało by tak właśnie miały brzmieć.
Jak na moje ucho zdecydowanie lepiej brzmią żandarmerki lecz widocznie eksperci językowi wolą żandarmetki a FW policjantki.